Nalia należy do klasy uprzywilejowanej. Jej ojciec jest księciem i włada dużą krainą ze swego rodzinnego zamku. Nalia bardziej utożsamia się z biedakami niż z równymi jej stanem i wielokrotnie wykradała się z zamku, by pomóc ubogim. Nalia jest nieco naiwna, ale jest inteligentną kobietą i szybko zamienia się w utalentowaną czarodziejkę. ostatnio krążą plotki o kłopotach w zamku d'Arnise. Nalę widziano w różnych gospodach Athkatli, gdy starała się wynająć najemników.
Statystyki | |
Rasa | Człowiek |
Klasa | Mag/Złodziej |
Charakter | Neutralny Dobry |
Siła | 14 |
Zręczność | 18 |
Kondycja | 16 |
Inteligencja | 17 |
Mądrość | 9 |
Charyzma | 13 |
Komentarz: Nalia podobnie jak Imoen jest magiem/złodziejem. Jednak umiejętności złodziejskie ma jedynie na 4 poziomie (co sprawia, że są naprawdę mierne) i dalej rozwija się jako mag. Jeżeli masz do wyboru Nalię i Imoen - wybierz tę drugą, nie pożałujesz.
Ocena: 40 %
Komentarz Aleksis: Często miałam ją w drużynie. Niestety jedyna magiczka o dobrym charakterze jaką można mieć (oprócz Imoen). W sumie tylko dlatego dostała punkty... I też dlatego, że kocha wszystkie biedne dzieci.
Ocena: 40 %
Jak ją zdobyć: Czeka w Slumsach w gospodzie pod "Miedzianym Diademem". Przyłącza się do nas bez problemów w zamian za to, że pomożemy uprzątnąć jej twierdzę d'Arnise z Trolli.
Quest: Jak ją przyłączymy lub po prostu pogadamy z nią, na naszej mapie świata pojawi się nowa lokacja - Twierdza d'Arnise. Musimy tam wybić wszystkie Trolle. Jest to dość długie zadanie dlatego będzie opisane w solucji. Po wykonaniu zadania (za jakiś tydzień), podchodzi do nas posłaniec. Informuje nas o pogrzebie ojca Nalii. Idziemy na Cmentarz.
Porywa ją tam Isaea Roenall. Musimy udać się do doków. Tam dopadamy Dirtha (w tawernie). Przy jego zwłokach odnajdziemy notatkę. Później udajemy się przed tawernę. Spotykamy tam pijaka (Barg), przepytujemy go.
Idziemy do Dzielnicy rządowej do domu Roenalla. Z domu zabieramy księgę podatkową. Następnie udajemy się do Corgaiga Topororękiego (w budynku rady) i zdajemy mu relację z całego zamieszania. Tym sposobem uwalniamy Nalię, ufff.