Lisze
Lisze są nieumarłymi magami, którzy za życia praktykowali nekromancję, aby sobie to życie przedłużyć. Udało im się to, ale przyniosło to wiele skutków ubocznych min. niewyjściową twarz oraz nieświeży oddech. W grze nie spotkamy przyjaźnie nastawionych liszów. Taktyka przeciwko nim jest następująca:
Lisze zazwyczaj rezydują w jakichś pomieszczeniach i nie atakują nas od razu tylko coś tam pobiadolą. Dlatego też wchodzimy do pomieszczenia z liszem (jeżeli jest to możliwe zakładamy pułapki, bo niektórych liszów trzeba "wywołać") zadajemy mu trochę obrażeń (wtedy jeszcze nie ma na sobie żadnych czarów ochronnych) czekamy aż rzuci na siebie czary ochraniające i... wychodzimy. Módlcie się żeby lisz nie wyszedł za wami, bo nikt wam wtedy nie pomoże i będzie z wami krucho!! Jeżeli nie przyszedł nam towarzyszyć - odpoczywamy. Rzucamy na siebie wszystkie możliwe czary ochronne (Korowe i Kamienne skóry, Ochrona przed złem, Odporność na strach, Klosze niewrażliwości, Niewidzialność, Jedność obronna, Lustrzane odbicie itp. itd.) rzucamy także Prawdziwe widzenie, bo lisze lubią sobie zniknąć. Oczywiście czary zależą od poziomu naszego maga czy kapłana, ale zasada jest tylko jedna: im więcej tym lepiej. Pijemy także miksturki jakie mamy- zasada ta sama . Możemy zarzucić także kilka Magicznych pocisków w Sekwenserze. No dobra, wchodzimy. Lisz jest chwilowo bezbronny, bo jego czary nie zdążyły zadziałać. Przyzywamy zwierzaki, potwory itp. i puszczamy je na pierwszy ogień - lisz na nie będzie rzucać pierwsze czary. Dopiero wtedy my atakujemy, jeżeli mamy pierścień Tarana, to go używamy- zada ździebko obrażeń liszowi. Cały czas mag rzuca na lisza czary rozpraszające i osłabiające (Wyłom!!, Przeszywająca magia, Wielkie osłabienie, Obniżenie odporności oraz Magiczne pociski i Promień słońca). Jeżeli mamy wysokopoziomowych magów to rzucamy Zatrzymanie czasu, Akcelerację, kilka Plugawych Uwiądów i Bicz Khelbena. Wojownicy najlepiej jak walczą bronią zadającą dodatkowe obrażenia nieumarłym- Wekiera zniszczeń, Dzienna gwiazda, Młot runów itp. Lisz może przyzwać także jakiegoś demona, ale jeżeli mamy na sobie Ochronę przed złem to nas nie zaatakuje, a może nawet zatakować samego lisza i go zabić! Tak więc lisz nie jest taki straszny jak go malują, jeżeli będzie z nami kiepsko to możemy ponownie wyjść z pomieszczenia, odpocząć i wrócić. Lisz nie ma szans przeżyć z taką taktyką.
Osobną sprawą są Demi-Lisze. z nimi nie jest już tak łatwo, bo rzucają cały czas czary Uwięzienia i wtedy może być kiepsko, bo nieumarły może uwięzić naszą drużynę w trymiga!. Taktyka jest podobna jak ze zwykłymi liszami z tym, że Demi-Lisze możemy zranić bronią +4 lub lepszą! Oczywiście spotykamy kilka takich - Crom Faeyr, Proca Everarda, Kostur magów, Karsomir i mnóstwo w Tronie Bhaala. I tylko tymi brońmi zranimy lisza. Jednak pozostaje pytanie co z Uwięzieniem? Na to też jest sposób: jeżeli mamy w drużynie Korgana - uaktywniamy mu tryb Bersekera- wtedy jest odporny na ten czar! I Demi-Lisz może mu naskoczyć. Musimy tylko skupić uwagę lisza na Korganie, a resztą paczki atakować. Jeżeli nie mamy w drużynie Korgana, a nasz bohater posiada zdolność przemiany w Zabójcę to korzystamy z niej i postępujemy podobnie jak z Korganem, jednak musimy uważać, bo nasza postać może być tylko przez krótki czas zamieniona w Zabójcę, dłuższa metamorfoza jest śmiertelna...
Smoki
Smoki są najwiekszymi i jednymi z najtrudniejszych przeciwników w grze. Jednak na każdego potwora znajdzie się taktyczna podpora.
Zazwyczaj smoki nie atakują nas od razu. Dopiero jak zagaimy rozmowę rozpoczyna sie walka, no może oprócz smoczycy Adalon (i tu mała uwaga jeżeli przed walką nie zagadniemy do smoka tylko zaatakujemy pierwsi bez ostrzeżenia to nie dostaniemy doświadczenia!!! więc najpierw mówimy smokowi, że to jego koniec i dopiero wtedy dajemy mu wycisk. To daje nam nieco czasu na przygotowania: zastawiamy pułapki pod niespodziewającym się smokiem. Zadają mu ogromne obrażenia, a jak mamy w drużynie Łowcę nagród (np. Yoshimę) to nieraz smok zaraz na początku jest "Na skraju śmierci". Rzucamy na siebie czary i pijemy miksturki podobne jak przy walce z liszem. Musimy jednak pamiętać by zarzucić na siebie czary chroniące przed danym żywiołem w zależności od smoka np. Firkraag zadaje obrażenia od ognia i dlatego musimy mieć max. odp. na ogień - gdzieś koło 127. Odporność na strach również się niezwykle przyda, bo smoki potrafią przestraszyć naszych ziomków. Przyzywamy także potworki i zwierzaczki, aby smok się nie nudził - to właśnie je pierwsze zaatakuje rzucając Zaklęcie śmierci. No dobra czas na walkę. Obstawiamy smoka wojownikami (wyposażonymi w broń zadającą dodatkowe obrażenia smokom: Halabarda +6 przeciwka smokom - w siedzibie Kultu Niewidzącego Oka w kanałach pod Dzielnicą świątyń, miecz Zabójca smoków - zamek Firkraaga itp.), a magowie zaś i łucznicy niech usuną się na bezpieczną odległość i z tamtąd za chwilę będą pruć z łuku, procy i rzucać czary . Jedna z osób zagaduje smoka, coś tam mówi i smok nas atakuje. Pułapki zadają duże obrażenia momentalnie i wszyscy co potrafią machać bronią i strzelać z dystansu rzucają się do ataku zadając również spore obrażenia - ta cała akcja musi trwać 0,001 sek. ! Później magowie rzucają czary rozpraszające obronę smoka: Wyłom, Przeszywająca magia, Wielkie osłabienie, Obniżenie odporności oraz Magiczne pociski z Sekwensera. Skuteczny jest także Palec śmierci i Pierścień Tarana. Smok od czasu do czasu zazionie ogniem, ale zdąży tak tylko zrobić tylko jeden raz, bo wcześniej go zatłuczemy (a przynajmniej mam taką nadzieję).
Obserwatorzy
Obserwator jest wkurzającym przeciwnikiem. Pruje jakimiś promieniami i myśli, że jest fajny. Aby zdjąć mu ten głupi uśmieszek z jego "twarzy" należy... czytać dalej.
Powiedzmy sobie szczerze: jeżeli mamy Tarczę Baldurana (z Targu Przygód na Promenadzie Waukeen) lub Płaszcz Odbić (od kapłaniki z miasta Sahuaginów) to obserwatorzy nie są żadnymi przeciwnikami. Jeżeli nie mamy tego stuffu to są poważnymi przeciwnikami ;-). Aby móc w ogóle zacząć z nimi walkę należy "naładować" się czarami odp. na magię tak aby była gdzieś gdzieś powyżej 80. Bo wtedy tylko niektóre ataki obserwatora zadadzą obrażenia. Przyzywamy także Żywiołaki ognia, bo sa także trochę odporne na ich ataki. Jest jeszcze jedna taktyka polegająca na rzuceniu Zabójczej chmury, Plugawego Uwiądu lub Ognistej kuli w miejsce przebywania obserwatorów. Robimy to tak, aby nas nie zauważyły i... uciekamy. Po chwili i tak do nas przyfruną, ale będą trochę osłabieni. Wtedy atakujemy kupą na pojedynczego przeciwnika. Zadajemy mu wtedy duże obrażenia i po zabiciu go przerzucamy się na następnego. Powinno się udać.
Wampiry
Wampiry są upierdliwymi przeciwnikami z tego względu, że wysysają poziomy (można przywrócić je zaklęciem lub zwojem Przywrócenia albo poprosić kapłana w świątyni za 1.000 szt. złota...) i rzucają dominację... Jak powbijać im osikowe kołki w ich splugawione serca dowiecie się dalej.
Przed walką musimy uzbroić sie w broń zadającą dodatkowe obrażenia nieumarłym: Wekiera zniszczeń, Dzienna gwiazda, Młot runów etc. Przyda sie także Amulet Mocy od Arana Linvaila. Rzucamy na siebie czar Ochrony przed Strefą Negatywną oraz Chaotyczne rozkazy. Ruszamy do akcji: wyczarowujemy Promień słońca (ma go kapłan lub miecz Dzienna gwiazda) i atakujemy, wampiry nie są zbyt odporne, a jeśli rzucą Dominację na kogoś z nas to na tego kogoś z nas rzucamy Rozproszenie magii. Po kilku ciosach wampiry powinny zamienić się w chmurkę i odlecieć w siną dal do trumny, gdzie my przebijamy je kołkami, jak na nieustraszonych pogromców wampirów przystało.
Łupieżcy umysłu
Łupieżcy są bardzo niebezpiecznymi przeciwnikami, bo mogą zabić ofiarę jednym ciosem. Jednak dla doświadczonej drużyny z dobra taktyką nie stanowią problemu.
Łupieżcy są odp. na magię i na wszystkie żywioły, dlatego też nie ma sensu atakować ich za pomocą czarów, lepiej skorzystać z broni do negocjacji bezpośredniej - czyt. miecze, kije, topory. Najpierw zarzucamy na siebie czar z 5 poz. kapłana: Chaotyczne rozkazy, aby nas nie zdominowały. Potem przyzywamy potwory: Niewidzialnych myśliwych i miecze Mordenkaina- są one odporne na ataki psioniczne Łupieżców (możemy przyzwać także inne zwierzaki, jednak zginą prawie od razu). Następnie w miejsce gdzie ukrywają się Łupieżcy rzucamy Zaklęcie śmierci, ponieważ one zawsze lubią być otoczone Umbrowymi kolosami, a to zaklęcie zabija je od razu. Potem wysyłamy nasze przyzwane potwory - Łupieżcy sie nimi zajmą i wtedy my wkraczamy do akcji. Atakujemy całą drużyną na pojedynczego Łupieżcę, aby szybciej wysłać go do krainy wiecznego łupania umysłów. Łupieżcy mają małą KP, więc nie trudno będzie je trafić, mają również niskie TraK0 co sprawia, że nas także za często nie trafią. W Tronie Bhaala napotkamy Psioniczny miecz, dzięki któremu jesteśmy odporni na psionikę i Łupieżcy są kaszka z mleczkiem (szkoda, że tego mieczyka nie ma w Cieniach Amn...).
Dodane przez Darkrazora:
Demogorgona
Na początek przygotowujemy czary ochronne. U mnie to było: Ochrona przed złem, Strachem, Psalm, Jedność obronna, Przyspieszenie i na głównego wojownika Ulepszone przyspieszenie. Magiem/Magami przygotowujemy: Mniejszy sekwencer, Sekwencer, Wyzwalacz Zaklęć i jeśli masz 9 poziom magii Łańcuch czarów (ja sobie poradziłem bez Łańcucha).
Mniejszy sekwencer zaklęć: 2x Magiczna Strzała
Sekwencer zaklęć: Usunięcie Magii/Rozproszenie Magii, 2x Magiczna strzała
Wyzwalacz Zaklęć: Wyłom, Przeszywająca Magia, Magiczna Strzała/Usunięcie Magii
No teraz możemy wchodzić! Przy wejściu szybko bierzemy pauze i ustawiamy postacie, najlepiej po jednej stronie atakujących, z drugiej czarujących. Na wejściu Demogorgon rzuci na siebie wyzwalacz lub inną mieszankę po której będzie nietykalny i przyzywa 2x Marilith (raczej nie ma co się ich bać ja je wykańczam po Uwięzionym). Na szczęście my jesteśmy na to gotowi. Jeżeli mamy 2 magów to jeden rzuca sekwencer, a drugi wyzwalacz, po tym znikną z Demogorgony wszystkie czary ochronne. I w tej chwili uruchamiamy postacie, które walczą w zwarciu. U mnie to byli: Główny bohater (Crom Faeyr, Furia Niebios), Korgan (Młot Runów +4, Topór Nieuległości), Sarevok (Pustoszyciel +6), Jaheira (Widmowy Rodzaj), dodajmy do tej mieszanki 4x większy młyniec. Jeżeli się dobrze uwiniecie to Demogorgona zginie zanim się skończą młyńce. Jeżeli nie, to powtarzamy wszystko od Magów. Kolejnej kolejki on NIE MA prawa przeżyć. No i gratuluję: dostaliście właśnie 80 tysięcy na głowę.