Zareklamuj się na Strefie »
Nie masz jeszcze konta?
» Zarejestruj się
» Przypomnij hasło
Historia Estagundu

Historia Estagundu

Historia Estagundu

Historia Estagundu podążą innymi ścieżkami niż historia Durparu i Varu. Gunderianie zostali podbici w roku 551 KD przez Reinhara I, wodza Arkaiunów z Dambrath. Odzyskali niepodległość, gdy Reinhar został zabity przez Mycontila, arcymaga Halruan, jednak potem kraj szybko rozpadł się na szereg niezależnych miast-państw.

Potyczki z Varem i między poszczególnymi miastami ciągnęły się przez kilka stuleci, do czasu aż kraj ponownie został zjednoczony pod berłem króla. Król Bornial był dobrym władcą i za jego panowania Estagund podniósł się z upadku i zaczął prosperować. Jednak następcy nie odziedziczyli po nim mądrości, czego wyraźnie dowiódł król Selkarin w roku 1053 KD. Nie udało mu się podbić Durparu, zaś i Veldorn oparł się jego zapędom. Selkarin zwrócił więc swą uwagę w stronę matriarchatu Dambrath. Poprowadził na ten kraj wielką flotę i poniósł dotkliwą klęskę, tracąc nie tylko armię, ale i życie. Selkarin zginął bezdzietnie, więc na tron wstąpił jego brat, Seltarir. Nowy władca objął kraj praktycznie pozbawiony sił zbrojnych i stojący w obliczu nowej, nieprzewidzianej katastrofy: głodu. Głód został wywołany przez suszę, która całoroczne zbiory Estagundu sprowadziła niemal do zera. To wszystko sprawiło, iż chętnie wysłuchał propozycji durpariańskiego kupca Jeradeema i doszło do legendarnej transakcji, w wyniku której zostało sprzedane całe państwo Estagund. Wbrew popularnej plotce, Seltarir nie sprzedał swego kraju za 24 perły. W rzeczywistości otrzymał diamenty, warte niemal milion sztuk złota. To nagłe bogactwo dało mu niemal natychmiastowe miejsce w Radzie Kupców, zachował więc również pewien zakres władzy. Chaka Seltarir jest do dziś najbogatszym chaka w Estagundzie. W latach, które nastąpiły później Gunderianie zaczęli odbudowę swego życia w nowych warunkach i teraz współzawodniczą z kupcami z Durparu i Varu jak równy z równym.

 

Wyszukiwarka

Zainteresował Cię temat? Chcesz przeczytać więcej? Znajdź podobne artykuły dzięki naszej wyszukiwarce:

Komentarze

Brak komentarzy. Może będziesz pierwszy?

Napisz komentarz

Komentowanie tylko dla zalogowanych użytkowników.