Edwin jest jednym z Czerwonych Magów z Thay... ale trudno dowiedzieć się czegoś więcej od tego samolubnego czarodzieja. Nie wiadomo dlaczego przebywa właśnie tutaj. Ale kiedyś obiecał, że będzie służył graczowi przez rok. Po upadku Sarevoka opuścił Wrota Baldura i podobno zdobył znaczącą pozycję wśród Złodzieji Cienia w Amn. Zapewne można go znaleźć w dzielnicy portowej tego miasta.
Statystyki | |
Rasa | Człowiek |
Klasa | Mistrz Przywołań |
Charakter | Praworządny Zły |
Siła | 10 |
Zręczność | 10 |
Kondycja | 16 |
Inteligencja | 18 |
Mądrość | 10 |
Charyzma | 10 |
Komentarz: Edwin jest najlepszym w grze magiem, nie ma na niego mocnych! Bardzo szybko (w porównaniu np. do Aerie) zdobywa 9 poz. zaklęć dzięki czemu np. rzuca Zatrzymanie czasu potem Akceleracje, Kometę, Oddech Smoka, Plugawe Uwiądy. Takiej dawki zaklęć nikt nie przeżyje nawet lisz Kangaxx! Oczywiście trzeba mu także kupić szatę Vekny u Deidre na Targu Przygód aby te zaklęcia szybciej rzucał. Jest naprawdę świetnym sojusznikiem. Więc jeżeli mamy już w teamie druida lub kapłana to zamiast Aerie bierzcie jego, nie pożałujecie. Jednak Edwin nie jest pozbawiony wad. Nosi swój rodowy naszyjnik i za żadne skarby nie da go ściągnąć - co sprawia, że nie może nosić wspaniałego Amuletu Mocy etc. Edwin podobnie jak Korgan i Viconia ma zły charakter więc gdy nasza drużyna będzie miała reputacje powyżej 18 to jest ogromne prawdopodobieństwo, że opuści nasze szeregi. Jednak ta sytuacja dzieje się losowo więc gdy nas opuści to wczytujmy grę i... gramy dalej!
Ocena: 100 %
Komentarz Aleksis: Trochę mało siły i zręczności, ale w sumie po co to magowi, nie? A co do naszyjnika, na który wszyscy tak jada: moja opinia jest taka, że dzięki niemu Edzio ma więcej zaklęć niż nawet magik-gracz.
Ocena: 100 % (oczywiście)
Jak go zdobyć: Trochę trzeba się napocić, ale jest to warte. Najpierw udajemy się do gildii Złodziei Cienia w połnocno-zachodnich Dokach wchodzimy na górę po schodach. Tam spotykamy Renala. Dostajemy od niego questa aby zdobyć dowody nielojalności jego poplecznika Mae'Vara otrzymuje od niego również dokumenty, które pozwolą nam tam wejść. Jego gildia jest mniej więcej w centrum doków (zaznaczona na mapie). Barmanowi w środku dajemy dokumenty i schodzimy do piwnicy na zapleczu. Spotykamy Mae'Vara, zanim znajdziemy dowody na jego zdradę musimy zdobyć jego zaufanie. Musimy wykonać zadanie - ukraść naszyjnik Ady od kapłanki Talosa w Dzielnicy Świątyń. Udajemy się tam. Kapłanka ta znajduje się w świątyni Talosa. Najlepiej jest tam wejść w nocy kiedy ofiara śpi i bezszelestnie ukraść amulet ze skrzyni obok jej łóżka (20.000 PD). Zanosimy łup Mae'Varowi (29.500 PD).
Kolejne zadanie otrzymujemy już od... Edwina, który znajduje się na 2-gim piętrze gildii. Jednak od razu się do nas nie przyłączy. Musimy zabić zakapturzonego maga Reyica Gethrasa. Jego dom jest w zach. dokach (zaznaczony na mapie). Na parterze zabijamy kilka mefitów. Jednak na piętrze czeka nas już trudniejsza walka z kamiennymi golemami. Na następnym piętrze czeka na nas nasz cel, potyczka nie należy do łatwych. Kiedy rozkaże nam wyjść z domu zgadzamy się. Jednak tak naprawdę znów go atakujemy i zabijamy dziada (9.000 PD). Wracamy do Edwina (20.000 PD).
Dostajemy kolejne zadanie - mamy odebrać dokumenty Marcusowi w tawernie nieopodal. Zastraszamy tam delikwenta i z dokumentami w garści wracamy do Edwina (10.000 xp). Ten każe nam ponownie iść do Mae'Vara dostajemy od niego zadanie - zabić zdrajcę Embarla i przynieść jego sztylet. Znajduje się on w znajomej tawernie. Możemy to rozwiązać pokojowo, mówimy mu żeby oddał nam sztylet i uciekł z miasta. Wracamy ze sztyletem do Mae'Vara - kretyn się nie kapnie (18.750 PD). Po kolejne zadanie znowu jesteśmy oddelegowani do Edwina (to się zaczyna robić nudne). Jednak Edwin wcale nie jest taki głupi (w końcu ma inteligencję - 18). Od razu przejrzy nasze zamiary i co ciekawe postanowi się do nas przyłączyć (wreszcie!) i pomóc nam zdobyć dowody na zdradę Mae'Vara jednak dokończenie tego będzie w solucji. Teraz najważniejsze jest to, że mamy Edwina - w końcu!
Quest: Kiedy zawitamy do dzielnicy cmentarnej Edwin wyrazi chęć zdobycia potężnego zwoju, który daje ogromną moc posiadaczowi i który podobno jest tu na cmentarzu. Wchodzimy do podziemi i na przeciwko wielkiego kokonu przechodzimy do następnej lokacji z wizerunkiem egipskiej królowej na podłodze (uwaga na pułapki!). Zabijamy kilka umarlaków - mogą być "niewielkie" problemy . W pd.-zach. części sali są ukryte drzwi przechodzimy przez nie i na pierwszym skrzyżowaniu odbijamy na południe. Zabijam umarlaków i idziemy do małej komnaty. Tam "materializuje" się lisz Neveziah. Po trudnej walce (11.750 PD) ze zwłok zabieramy upragniony przez Edwina pergamin . Edwin będzie go tłumaczył 5 dni.Po tym czasie opowie nam o tym zwoju i jego tłumaczeniu. Edwin otrzyma +1 do rzutów obronnych, +20 do wiedzy i 50.000 PD. Po 24h powie nam, zaklęcie z tego zwoju jest potężniejsze od zamiany maga w lisza!! Nie rozumie go, ale co tam ry(d)zyk-fizyk czyta magiczne zaklęcie i.....zamieni się w kobietę (ups- coś nie wyszło) - Edwinę (zabawnie do niego(niej?) zagai Yoshimo - pochwali się swymi umiejętnościami krawieckimi i wyrazi chęć poszerzenia szaty Edwinowi na klatce piersiowej, bo przybyło tam trochę ciała).
Edwin odmieni się dopiero po jakichś 20 dniach albo i więcej, kiedy spotka Czerwonego Czarodzieja - Degardana. Kłamiemy mu, że nie znamy żadnego Edwina. Za 2 dni znowu mag do nas przyjdzie i rozpozna naszego maga. Rzuci na niego czar rozpraszający zwój Nicości. Edwin podziękuje mu i... zaatakuje go za "obrazę mienia". Za Degardana jest 8.500 PD, przy zwłokach znajdziemy min. Kostur przyzywania potworów i czar Zaklęcie śmierci.
Powiedzonka:
- "Czy moja opinia o tej drużynie może być jeszcze gorsza?...Najwyraźniej tak."
- "Edwin to, Edwin tamto! Niech ktoś da tej małpie banana!"
- "Minsc, jakiego gatunku szczurem jest Boo? Podróżującym po morzach szczurem lądowym? Jedzącą owoce polną myszą? Żyjącą w kanałach miejską łasicą?"
- "Bez wątpienia moje kolana są w niebezpieczeństwie...Niziołku! Stoisz tu ciągle żywa tylko dzięki zastosowania mojej magii, nie wątp we mnie."
- "Ja...ja czuję się taki zmęczony jakbym widział podwójnie, albo potrójnie. Widzę poczwórnie! Z całą pewnością poczwórnie!"