
Spawning Power (Moc przywołująca) *atrybut pierwszorzędny* - Każdy poziom mocy przywołującej powoduje, że duchy *i nieumarli* stworzeni przez postać mają o 4% więcej życia. Dysponuje licznymi przydatnymi umiejętnościami związanymi przede wszystkim z tworzeniem pomocników, ale nie ma w tym atrybucie żadnego takiego (tworzącego nieumarłych lub duchy) czaru, tylko "dodatki".
Channeling Magic (magia przesyłająca) - Zadaje obrażenia przeciwnikom. Wiele jej umiejętności działa lepiej, jeśli w pobliżu znajdują się duchy, lub grupa sprzymierzeńców. Zawiera kilka ciekawych umiejętności odnawiających energię.
Restoration Magic (magia odnowy) – Trochę leczy, trochę chroni, przywołuje kilka duchów leczących, usuwa stany (conditions)... Ogólnie fajne drzewko, w normalnych warunkach nie dorównuje może mnichowi, ale jeśli rytualista ma zająć jakąs pozycję stacjonarną, przy pewnym doświadczeniu jest niezła szansa, że okaże się jednak nawet skuteczniejszy od mnicha!
Communing Magic (magia wspólnoty) - Mnóstwo przywoływania najróżniejszej maści duchów (zadawanie obrażeń, osłabianie przeciwników, ochrona sprzymierzeńców), kilka "różnych" umiejętności. Bardzo ciekawe i wszechstronne drzewko, zwykle podstawa dla rytualistów skoncentrowanych na przywołaniach.
Najczęściej spełniane role:
Szczególnym powodzeniem cieszą się tak zwani ritlordzi – są to rytualiści korzystający ze skracającej czas regeneracji rytuałów przywołujących umiejętności elitarnej Ritual Lord by być w stanie zawsze utrzymywać porządną grupkę communingowych duszków. Przydatni, choć bez przesady. Często korzystają przy tym z zaklęcia Boon of Creation, które pozwala im częściej przywoływać pomoc dając im po każdym przywołaniu odrobinę energii.
Dość popularni są rytualiści poświęcający się magii odnowy, lecz nie cieszą się wielkim powodzeniem wśród drużyn – są raczej brani z braku mnicha niż z wiary w rzeczywistą przewagę rytualisty. Są to z reguły postacie dość mobilne jak na rytualistów, używające zwykle nie więcej niż dwóch duchów, a często nawet mniej, tworzone dość często ze względu na wieczny niedosyt mnichów jako swoisty ersatz. Trudno mi powiedzieć o nich coś więcej – jestem jednym z tych szczęśliwców, którzy mają mnicha, więc jeśli mam ochotę kogoś wyleczyć, nie muszę sięgać po półśrodki :).
Następnym przykładem rytualisty, na który warto jest zwrócić uwagę jest według mnie Explosive MM. Jest to prawdopodobnie jedyna w miarę sensowna alternatywa dla standardowego MM-a. Pomysł polega na tym, by użyć wysokiego (lvl 16) spawninga i magii śmierci do tworzenia kościanych sług mających nie tylko +64% życia, ale też dzięki zastosowaniu czarów Boon of Creation i Explosive Growth przywoływanie tych nieumarłych jest niemal darmowe, a ich pojawienie się może poważnie uszkodzić przeciwników! Choć dość wytrzymałe jak na swój poziom, takie miniony nie są szczególnie groźne same z siebie, więc zwykle taki niby-nekromanta bierze zaklęcie Death Nova i używa ich jako chodzących granatów.
Ostatnią grupą rytualistów, którą chciałbym tu omówić są niby-elementaliści korzystający z channelinga. Wprawdzie zwykle ich obrażenia od pojedynczego czaru nie są wielkie, to jednak ich podstawową zaletą jest możliwość „zachomikowania” potężnych czarów PBAoE w prochach (przede wszystkim Cruel Was Daoshen) – przeciwnika, którego kilku takich spryciarzy obrzuciło prochami jednocześnie trzeba już tylko dobić, a i to nie zawsze.