Zareklamuj się na Strefie »
Nie masz jeszcze konta?
» Zarejestruj się
» Przypomnij hasło
Recenzja

Recenzja

Data opublikowania: 10.01.2007, 20:42
Ostatnia edycja: 21.01.2007, 18:21
Guild WarsNightfall to drugi dodatek do gry Guild Wars wypuszczony przez ArenaNet wypuszczony, zgodnie z zapowiedziami w pół roku po Factionsie. Podobnie, jak poprzednik, Nightfall to stand-alone, a więc można w niego grać nie posiadając pozostałych części gry – po prostu nie będzie można wtedy przenieść postaci do poprzednich kampanii. Choć jest to produkt programowo potrzebny do utrzymania działalności serwerów, to jednak nie można powiedzieć, że Anet odcina kupony! Nie tylko tak, jak w przypadku Factionsa dostajemy dwie nowe klasy postaci, dwa nowe sloty na postacie (jeśli dołączymy klucz dodatku do istniejącego konta, jeśli założymy nowe konto nie posiadając pozostałych kampanii, dostajemy na tym koncie 4 sloty), nowy kontynent i nowe zdolności, ale też dołączono cały nowy element gry – bohaterów!

Bohaterowie to postacie dołączane do drużyny na podobnej zasadzie, jak najemnicy, ale z kilkoma różnicami: Po pierwsze bohater walcząc przy boku gracza zyskuje poziomy tak, jak normalna postać. Można go dołączyć do drużyny w dowolnym miejscu i korzystać z jego usług na takim poziomie, do jakiego został wytrenowany, a nie na takim, na jakim są najemnicy w okolicy. Oznacza to, że można na przykład przyjść na pomoc znajomemu w Ascalonie, gdzie najemnicy są na 3 poziomie i wziąć do drużyny „na wszelki wypadek” jeszcze 2 postacie na 20tym poziomie. Po drugie, bohaterom gracz sam ustala ekwipunek, umiejętności i wysokość atrybutów. Można wręczyć im dowolną broń, której można by używać samemu (niezależnie od skuteczności :P), a oni będą korzystać właśnie z niej, przez co mogą korzystać z różnych specyficznych buildów. Można poprawić ich zbroję dowolnymi runami, ustawić im swój ulubiony build i używać zamiast nieco mniej wszechstronnych najemników. Wreszcie ważną zaletą bohaterów jest to, że w Nightfallu dodano możliwości dowodzenia drużynowymi AI. Ale podczas, gdy jedyna możliwość w przypadku najemników to pokazanie im gdzie mają się całą grupą zgromadzić, bohaterów można dowolnie rozstawić po całej mapie, można też sprawić, by byli bardziej lub mniej agresywni, można kazać im używać lub wstrzymać się od używania określonych umiejętności, można wybrać im, na czym mają używać umiejętności (jest to jedyny znany mi sposób, by załatwić bohaterowi zwierzaka)... Nad bohaterem ma się praktycznie taką samą kontrolę, jak nad własną postacią. Ograniczenia dotyczące bohaterów to przede wszystkim fakt, że każdego z nich trzeba zdobyć przez odpowiednie zadania i to, że każda postać może wprowadzić do drużyny najwyżej troje bohaterów naraz. Dodatkowo wprowadzenie do gry bohaterów pociągnęło za sobą również wprowadzenie nowego rodzaju PvP – bitwy bohaterów to walki, w których udział biorą dwaj gracze, ale każdy z nich ma do dyspozycji trójkę bohaterów.


Dodatek zapewnia aż 20 nowych misji ułożonych we wciągający wątek, w którym zapomniany, mroczny bóg walczy o wolność, by móc wreszcie zemścić się na swych pobratymcach, którzy uwięzili go wieki temu przekształcając ich świat na własną modłę (nieco nieprzyjemną, bo długie uwięzienie nie odcisnęło się najlepiej na jego psyche). Grając w Zmierzch nie tylko spotkamy nowych wrogów i sprzymierzeńców, ale też znajdziemy kilku starych znajomych, a wiele niewyjaśnionych wątków z poprzednich kampanii wreszcie znajdzie swoje wytłumaczenie – takie nawiązania do poprzednich kampanii to coś, czego zdecydowanie za mało było w Factionsie, w którym Tyria pojawiała się tylko w kontekście kilku mało znaczących zadań pobocznych (Going Home, The Emperor in Peril, The Plot Thickens, It Ends Here – poza tymi czterema nie pamiętam żadnego) i nie wyjaśniano żadnej z zagadek postawionych przez Przepowiednie. Afrykańskie tło tej nowej kampanii jest pełne klimatu, a nowe zadania przypominają bardziej te z podstawowej wersji gry, niż te z Factionsa, na które narzekano, że wiele z nich to po prostu bezmyślne (i nudne, bo bezkrwawe) bieganie po mieście. Dodano też możliwość używania dość specyficznych wierzchowców – od pewnego momentu trafiamy na przesiąkniętą siarkowymi oparami pustynię, po której poruszać można się tylko podróżując we wnętrzu ogromnego, pustynnego czerwia podobnego do tych z Diuny Franka Herberta. Warto również wspomnieć, że teraz można kupować nowe umiejętności za specjalne punkty przyznawane za zdobywanie coraz wyższych rang w zakonach słonecznych włóczni i niosących światłość.


Mimo tych wszystkich obiecujących słów, na koniec należy przestrzec początkujących – lepiej, by zaczęli swoją przygodę z Guild Warsem od Przepowiedni, podstawowej kampanii, która cechuje się znacznie niższym poziomem trudności. W związku z narzekaniami bardziej doświadczonych graczy na niski poziom trudności późniejsze obszary Nightfalla są bardzo niebezpieczne – przeciwnicy, którzy potrafią przyzywać swoje własne „klony” to tylko jeden z przykładów i to wcale nie ten najmniej przyjemny!

Plusy:
- Znów dostarczono nam smakowity stand-alone pełen nowych przedmiotów, zawierający znów dwie – nawet fajniejsze niż dość wyspecjalizowane klasy Factionsa – nowe profesje.
- Panuje powszechny consensus, że fabuła Nightfalla przebija dwa pozostałe dodatki.
- Bohaterowie to fantastyczne urozmaicenie rozgrywki, które bardzo ułatwia walkę.
- Ogromny nowy świat, licząc same misje o jakieś 50% większy od poprzedniego dodatku
- Pustynne Czerwie stanowią ciekawą odmianę od zwykłych sposobów dziesiątkowania przeciwników, a ich 3000 punktów życia i potężne umiejętności zadające nawet 400 punktów obrażeń jednym atakiem dają poczucie wyjątkowej mocy.
- Powróciły – na swój sposób – umiejętności w formie nagród za grę PvE, których brak był jedną z rzeczy zarzucanych Factionsowi

Minusy:
- Cena gry pozostaje na stałym poziomie. Tak jak poprzednio nie jest to jednak nieusprawiedliwione – wręcz można się dziwić, że przy rosnącej jakości oferowanych usług cena pozostaje stała! :)
- Wyśrubowany poziom trudności późniejszych misji może uniemożliwić wręcz początkującym graczom ukończenie tego dodatku.

Wyszukiwarka

Zainteresował Cię temat? Chcesz przeczytać więcej? Znajdź podobne artykuły dzięki naszej wyszukiwarce:

Komentarze

Brak komentarzy. Może będziesz pierwszy?

Napisz komentarz

Komentowanie tylko dla zalogowanych użytkowników.