W poszukiwaniu zasobów
(In search for resources)
Gdy uporamy się z nimi będziemy mogli wrócić do osady, druid wyśle zasoby, które będziemy musieli nieustannie pilnować póki nie znajdą się w obozie.
Następnym zasobem jaki możemy zdobyć są krzyształy, które są niedaleko osady z żelazem. Tam będzie nieco prościej. Mamy dobrać się do grupy Stone-eaterów niedaleko za rzeką. Są dość twarde i mają spory atak. Najlepiej przywołać stado driad i łuczników, a następnie częstować Stone-eatery czarami. Może się zdażyć, że przyczepi się czerwony smok, wówczas lepiej się wycofać na chwilkę.
Gdy pozbędziemy się Stone-eaterów możemy spokojnie eskortować karawanę do obozu.
Trzeci składnik to drewno, które jest nieco oddalone od poprzednich dwóch obozów. Charakterystycznym efektem dla tego obozu są pałentające się gdzieniegdzie gobliny oraz orki, w rogu planszy znajdują się harpie. To one właśnie będą naszym celem. Jest ich tam całkiem nie mało, a na dodatek mają zdolność blokownia rzucania czarów. Po pokonaniu ich eskorta będzie niezbędna - mogą przyczepić się orki oraz Lord Grzmot (Thunder Lord), który potrafi narobić zamieszania.
Jedzenie zdobędziemy w wiosce za rzeczką, rozpoznamy ją po tym, że w nieodkrytym terenie (sposób jak w wcześniejszych wioskach) znajduje się dużo drzew. Tą wioskę opanowały cyklopy, a konkretnie trzy sztuki. Są twarde i nie należy ich lekcewarzyć w walce wręcz. Dobrym sposobem jest ich spowolnienie jakimiś czarami. Trzeba też uważać bo zaczną niszczyć drzewa. Kawałek za rogiem, w prawo (patrząc od strony rzeczki) znajduje się skrzynia. Eskorta się przyda - co jakiś czas drogę karawany przecinają szczury.
Po dostarczeniu materiałów misja zostanie zakończona. Ghoule - iron Kryształy - stone eatery jedzenie - cyklop drewno - wiwerny