Przeklęty cmentarz
(Accursed Cementary)
Gdy będziemy posiadać już kilka wież oraz sporą ilość łuczników możemy wyprodukować kilku(nastu) rycerzy, przydają się by zatrzymać nacierających przeciwników w miejscu, a wówczas bez problemu zajmą się nimi łucznicy i wieże. Jeżeli mamy dużo drewna warto wówczas inwestować w budynki zwiększające maksymalną populację, do ostatecznej wyprawy warto mieć koło 280 (max. populacja). Gdy osiągniemy tą ilość część armii, również nieco rycerzy wysyłamy na goblinów - wówczas będziemy mieli jeden problem mniej. Przypominam o kolejności - szamani, potem dowódcy, potem piechota.
Teraz powoli możemy ruszać przed siebie drogą w prawo pokonując co tylko stanie nam na drodze. Gdy dojdziemy do pierwszej osady niezdechłych najpierw warto zająć się dowódcami, potem budynkiem zwanym "Cmentarz" a na końcu samymi nieumarłymi, zapobiegnie to ich reprodukcji.
Od tej walki należy regularnie przysyłać posiłki dla atakujących oddziałów, będą topnieć w szybkim tempie. Dalej czeka nas walka z dość sporą osadą - należy jak najszybciej pozbyć się nekromantów wskrzeszających szkielety. Później możemy zabrać się za budynki i resztę.
Napotkamy również dowódcę armii nieumarłych w tym regionie. Gdy pokonamy ich na ziemi ich dowódca ucieknie nam pod ziemię, musimy się za nim udać.
W podziemiach od razu zaatakują nas Ślepcy, nie są silni, więc problemu nie sprawią. Dalej szybko musimy zająć się nekromantami z prawej w pierwszej kolejności, później zombiakami. Dodatkowo w jaskini z prawej jest Gravedigger - dość silny przeciwnik. Z lewej czeka nas kilka pająków oraz skrzynia z... mieczem?!
Dowódca nekromantów czeka na nas w jaskini obok, jakoś nie kwapi się do otrzymywania obrażeń od łuku więc jednak będziemy musieli sięgnąć po miecz. Co jakiś czas teleportuje się w inne miejsce i wskrzesza szkielety. Oko Błyskawic, Drzewo Życia i dużego problemu nie będzie.