Poszukiwania korony
(Seeking for the Crown)
Znajdujemy się w podziemiach. Od razu przywołujemy nieco driad i łuczników - z przodu krasnoludy starają się odeprzeć Nieumarłych. Przywołańców najlepiej wysłać na Jeźdźców Śmierci i katapulty. Samemu wystarczy atakować lisze, katapulty a Jeźdźców poczęstować Promieniem Niebios. Dalej obrona to już tylko kwestia czasu, będą nas atakować jedynie zombiaki oraz szkielety. Po wygranej walce czeka nas rozmowa z przywódcą tutejszych krasnoludów – powie nam, że zaprowadzi nas najdalej w głąb jak tylko potrafi. Mag krasnoludów jest nawet dobry, posiada dobre czary oraz sporo życia, lecz lepiej nie puszczać go samego. W głębi napotkamy nieco Ślepców, goblinów i innych potworów. Na samym końcu, dokąd nas doprowadzi będziemy mieli okazję uczestniczenia w niezłej bitwie – trzy Stone Spirity wspierane przez kilku magów żywiołów. Najlepszy na nich jest czar o dużym zasięgu, najlepiej jeszcze spowalniający. Gdy ich pokonamy możemy udać się dalej – tam już będzie nieco trudniej niż wcześniej – Wiwerny, salamandry i wszelkiej maści potwory z piekieł. Po prawej przed Wiwerami znajduje się niewielki domek, którego możemy „użyć”. Nie polecam – to pułapka, pojawi nam się wokół trochę Piekielnych Psów. Idąc dalej w kierunku spotkamy kulminację siły demonów – kilkadziesiąt Piekielnych Psów, trochę Demonów oraz masę Impów. W pewnym momencie znajdziemy zejście w dół. Przed podejściem do niego lepiej dobrze się uzbroić. Okaże się bowiem, że poszukiwanej przez nas Korony Elementów strzeże sam… Diabeł! Lecz nie w zwykłej formie, jest znacznie silniejszy od normalnego. Najlepiej na chwilę zatrzymać go przywołańcami i częstować go czarami spowalniającymi. Po jego pokonaniu możemy zabrać bardzo dobry czar i udać się portalem na powierzchnie.