Ta gre powinni głownie kojarzyć fani gier typu Diablo lub Sacred, lecz nie tylko. Prócz nich jeszcze użytkownicy nowszych komputerów firmy Toshiba, gra Fate jest dołączona do nich w wersji demo.

Podobieństwo, przypadek czy wzorowanie się...
Jeżeli grałeś w Diablo (a napewno większość z czytających grało) i lubisz gry z odrobiną humoru i nutką anime to Fate spodoba ci się na pewno. Ta gra do złudzenia, na pierwszy żut oka przypomina Diablo lecz po bliższym przyjżeniu się ma rownież swoje oryginalne aspekty. Fate posiada mniej więcej podobna fabułę (czyli idź i zrównaj z posadzką wszystko co się rusza), takie same sterowanie, wiekszość pomysłów - na przykład mozliwość wsadzania w gniazda w broniach różnych kosztowności czy rodzaje przedmiotów - zwykłe, magiczne, artefakty i unikatowe. Niektóre czary z gry rownież sa podobne do tych z klasyki hack'n'slash - spowolnienie, czar identyfikacji i teleportu, meteoryt. Właśnie... co do teleportu i identyfikacji! W Diablo mieliśmy takie właśnie zwoje lub czary, oraz książki do przechowywania ich. W Fate również takie są i również mogą pomieścić do dwudziestu zwojów.
Podobieństw jest bardzo dużo, lecz są również możliwości dości oryginalne. Przykładem może być możliwość łowienia ryb, posiadanie własnego "chowańca", który posiada własny ekwipunek, możliwość wysłania go do miasta by sprzedał łupy. Jedna z najciekawszych rzeczy jest możliwość zmienienia swojego chowańca w innego strwora, więcej o tym w dziale "Zwierzak".

Wady i zalety
Przedewszystkim najwiekszą zaletą gry jest grywalność, wspaniała muzyka (mimo to, że sa tylko 3 rodzaje) oraz dobra (nie olśniewająca jak w Gothic III, Wiedźminie czy w Oblivionie) grafika. Zaraz za tymi zaletami uklasowała sie ilość potworów jakie podrodze możemy spotkać - jest ich ponad 100, następnie można wspomnieć ilość zadań (za każdym powrotem do miasta są jakieś do wyboru, więcej w dziale "O zadaniach") i ilość poziomów jakie mamy zwiedzić by przejść grę - jest ich około 50.
Niestety nie zachwyca poziom trudności, na stopniu "Advanturer" można bez najmniejszych problemów przedostać się do 10 poziomu podziemi. Potwory można pokonać jednym ciosem lub po prostu zamienić naszego psa lub kota w innego stwora i dać mu przebijać się przez korytarze. Kolejna wadą jest oczekiwanie na możliwość ponownej walki na zwiedzonym juz poziomie, co w przypadku posiadaczy wersji demo jest dość denerwujące. W Diablo wystarczyło zapisać stan gry i wyjść, w Fate trzeba sie pożądnie naczekać aż to się stanie, o tym autorzy nie pomyśleli albo pomyśleli i im nie wyszło. Dodatkowo zwiedzone już poziomy są niemal/dosłownie takie same jak wcześniej, co gorsza są znacznie mniejsze niz te w Diablo i mało urozmajcone. Lecz jest do tego duża rekopensata - ilość i rożnorodność potworów jakie spotkamy w drodze do ostatniego poziomu. Na każdym z poziomów wystepuje około 6 rodzajów przeciwników, zawsze coś.
Bardzo dobrym pomysłem bylo stworzenie miksturek życia wielokrotnego użytku, więcej o nich w dziale "Healing Charms".

Konkretny cel?
Jak w niemal każdej grze typu hack'n'slash naszym zadaniem jest pokonanie głównego bossa, nie inaczej jest w Fate. Całość toczy sie wokół Dungeon Gate znajdujacego się w Grove nieopodal Old Wood, w pierwszej kolejności dowiadujemy się, że wielu takich jak Ty już tam było, cześć zdobyła sławę i bogactwo, a inni nigdy nie powrócili (standard...). Po wielu dniach podroży Ty i Twoja kompania (czytaj 2 istoty) dotarliście do miasteczka Grove, gdzie dumnie stała wielka brama prowadzaca w nieznane. W wstępie wyczytujemy, że przed tobą stanie bohater o imieniu Nazbeck (imie jest losowe), znajduje się on na 47 (to też jest losowe) poziomie podziemi. Mamy zabić go raz na zawsze. Zreszta jak w każdej grze tego typu :)

Wymagania:
Pentium 650 MHz
128 MB RAM na Windows 98
256 RAM na Windows 200/XP
Mysz, klawiatura
Akcelerator 3D, DirectX 8.0
Co najmniej 16 MB na karcie graficznej, zalecane 32 MB