Zareklamuj się na Strefie »
Nie masz jeszcze konta?
» Zarejestruj się
» Przypomnij hasło
Conan Król Aquilonii

Conan Król Aquilonii

Data opublikowania: 08.07.2007, 23:39
King Conan of Aquilonia

Zdetronizowawszy Króla Numedidesa III, zażądał jego korony, która spoczęła na głowie, Conana z Cimmerii, nowego króle Aquilonii. Jego przygody są znane jako legendy i bajki w całej Hyborii. No może z wyjątkiem w najciemniejszych obszarów Czarnego Królestw i dzikich plemion z Dziczy Pictish, to nie ma osoby, która nie słyszała by o Conanie i nie ma poszukiwacza przygód, który nie chciałby podążać jego śladami.

Conan przeżył wiele fascynujących historii w czasie drogi na tron. Jego przygody zaczęły się w klanie barbarzyńców, gdzie dorastał w surowej krainie Cimmerii. Nawet jak młody chłopiec tylko piętnastu lat, wziął udział w zniszczeniu Aquiliońskiej placówki Fortu Venarium. Cieszył się życiem jako najeździe Aesirów, krzyżując ostrza z Vanir i innymi Hiperborejczykami. Przelewał krew jako niewolnik, gladiator, sprzedawca mieczy i więzień. Żył jak złodziej na ulicach Shadizaru, zarobkując na nieuczciwie nabytych skarbach i "zapomnianej" monecie. Conan żył po obu stronach prawa, jako kapitan statku i pirat, jak najemnik i żołnierz oraz ostatecznie, jak król Aquilonii. Zabijał zwierzęta, potwory i demony, nigdy nie oszczędzając czarnoksiężników. Jego ostrze skosztowało setki gatunków krwi i jego podróże wiodły go poprzez tysiące lig (jednostka podobna do mili). Ale nie wszystkim z jego przygód towarzyszyły krew i szczek ostrzy.

Im więcej bitew stoczył tym żarliwiej był i jest kochany. Kobiety z wielu ziem zwróciły jego uwagę w czasie jego podróży, niektórzy mówią, że zagościły one na dłużej w sercu Conana niż nawet on sam chciałby tego. Jednak nie ważne są jego zamierzchłe podboje miłosne, bo to Zenobia - jest jedyną osobą z którą możne Conan dzielić swoje życie - została jego żoną i królową.

To Conan powiódł armiami Aquilonii przeciw wrogom jego królestwa z Nemedii, Ophiru i Koth; wysyłanie wiadomości, że Granice Królestwa będą bronione, było jego własna decyzją. Zbyt wiele krwi zostało rozlanej na tych ziemiach, aby ignorować to choć trochę dłużej. Jako król, Conan nie może zaryzykować walką w pierwszym szeregu, jak zwykł to robić, musi zostawić to swoim mężnym i lojalnym poddanym. Jego obywatel podróżują i przelewają krew, podczas gdy Conan musi cierpliwie czekać by usłyszeć na informacje o ich poczynaniach. Jego rolą stało się dbanie o los Tarantiny i całej Aquilonii, a jest to trudniejsze niż kiedykolwiek przedtem. Korona nigdy nie była dla niego tak ciężka jak teraz.

Siedzi on na tronie w Tarantii, oczekując i czekające w napięciu na zagrożenia jakie mogą zaskoczyć go w każdej chwili – jednak on zawsze czeka gotowy do uderzenia niczym kobra. Niczego więcej nie pragnie niż wyjechać i spotkać się z wrogami na polu bitwy, tak jak to powinien zrobić wojownik, ale jak król nie może tego zrobić. Król Conan lubi wysłuchiwać opowieści heroldów o nowych bohaterach, jego dziedziców, którzy wyruszają na poszukiwania własnych przygód.

Chciałby dołączyć do nich …

Wyszukiwarka

Zainteresował Cię temat? Chcesz przeczytać więcej? Znajdź podobne artykuły dzięki naszej wyszukiwarce:

Komentarze

Brak komentarzy. Może będziesz pierwszy?

Napisz komentarz

Komentowanie tylko dla zalogowanych użytkowników.