Ich „pierwsza twarz” jest całkowicie bierna. Społeczność zorganizowana na wzór zakonu, starającego się jedynie uprzytomnić słowami pewne prawdy ludziom. Kompletnym przeciwieństwem jest ich „druga twarz” – fanatycy bezgranicznie oddani ideologii, którą pragną za wszelką cenę zaszczepić w reszcie ludności Niemiec – tyle tylko, iż już nie samymi słowami, a czynami. Jako priorytet obrali sobie walkę z technologią i wszystkimi przejawami jej gloryfikacji, których w ich mniemaniu nie brakuje –- fabryka broni i amunicji w Erfurcie, odbywające się kilka razy do roku rajdy i wyścigi, ociekający technologią Berlin, czy zwyczajny podróżnik w swym aucie, kręcący sobie na palcu swym plazmowym pistoletem. Ich druga twarz ma także własną, odmienną nazwę –- „Odnowiciele”. Trenują specjalne oddziały, złożone z małych grupek wybitnych wojowników, które sieją terror i postrach na niemieckich stepach – wysadzają w powietrze resztki technologii, wraz z ludźmi, którzy na niej polegają, posyłają w niebyt rajdowców na cieszących się dużą sławą w Niemczech wyścigach, a nawet wysadzają siebie samych ukryci pośród tłumu gapiów –- są w stanie oddać życie dla „wyższych” celów dyktowanych regułami anty-technologicznej ideologii. Wszystkie zamachy są przeprowadzane w imieniu Odnowicieli tak, aby działania te nie mogły zostać powiązane z Zakonem, dla jego własnego bezpieczeństwa.