Dane pochodzą z: „Wielka encyklopedia historii świata” Hasło szukane: „Zaodrze – zachodnie stepy” Pasujących dokumentów: 1 Autor tekstu: Niemiecki złomiarz (Dokument powstały w wyniku przesłuchań)
Niemcy w chwili wybuchu wojny byli najlepiej do niej przygotowani – jako pierwsi odpalili głowice nuklearne rozpoczynając sądny dzień, nazywany przez dzisiejszych Apokalipsą. Dzień, który zakończył dzieje starego świata, a zarazem stanowi początek nowej ery – Ery Pyłu. By zapewnić sobie prowadzenie w wyścigu zbrojeń poprzedzającym wojnę zmieniono założenia, co do bezpieczeństwa niemieckiej społeczności. Uznano, iż najbardziej opłacalnym procesem będzie inwestycja w „prawdziwych” Niemców, skazując na zagładę imigrantów, bądź ich potomków, czarnych, mulatów, azjatów, cyganów, niepełnosprawnych oraz milionów innych, którzy nie spełniali bardzo szczegółowych kryteriów niemieckiego ideału – np. nie posiadali niebieskiego kolor oczu. Decyzja ta była ukrywana, a wybrańcy zostali powiadomieni o wszystkim w tajemnicy. Niecałe dwa tysiące ludzi zostało w ten sposób ulokowanych w berlińskim bunkrze, który zaopatrzono we wszystko, co mogliby tylko zapragnąć ludzie po nuklearnej zimie, nie dbając o koszta. Dzięki takiemu drastycznemu, a zrazem „oszczędnemu” posunięciu zdołali prawie dosięgnąć potencjału Polaków, choć i tu występują pewne różnice. Chodzą pogłoski, iż potomkowie „wybrańców” mogą pochwalić się jedynym sprawnym satelitą okołoziemskim, jak również i ELM – najpotężniejszym rodzajem głowicy nuklearnej, jaką widział świat, lecz czy tak jest naprawdę niewiadomo. Te fakty zdają się być kluczem do rozszyfrowania zawiłej sytuacji w Niemczech. „Odpadki” dawnego narodu Niemieckiego, wraz z powojennymi uchodźcami z innych terenów, osiedlali się tworząc pomniejsze skupiska ludności, z których z czasem powstały miasta i osady. Występują między nimi spore zróżnicowanie kulturowe, obyczajowe, technicznie, lecz łączy ich wszystkich nienawiść do dawnego rządu niemieckiego, która przekazywana przez pokolenia, nie dała zapomnieć o krzywdzie, jaką im wyrządzono. O skazaniu ich na życie, a raczej marną egzystencje, na targanych potężnymi wiatrami i burzami trawiastych stepach, urozmaiconych czasem ruinami martwych miast, lejami po bombach i pęknięciami, tworzącymi głębokie rozpadliny. Dawne jeziora, które występowały licznie w Niemczech, stopniowo wysychały w wyniku zmian klimatycznych, a na ich miejscach powstawały jedynie poletka długich traw. Wszelka inna roślinność była ograniczona z powodu opadającego radioaktywnego pyłu i nuklearnej zimy, która nadeszła niedługo potem. Dlatego Niemieckie tereny z każdym rokiem coraz bardziej upodabniały się do stepów – oczywiście tam gdzie bombardowania nie były tak obfite. Jako agresorzy Niemcy byli nastawieni na nuklearne odpowiedzi innych państw, których wojskowi taktycy latami opracowywali stosowne plany działania, na wypadek potencjalnego konfliktu. Tak jak owe plany zakładały – zrównano z ziemią największe i najważniejsze zakłady przemysłowe i militarne Niemiec. Jedynie Berlin, a dokładniej jego centrum, zdołał ochronić się przed głowicami weń wymierzonymi, dzięki systemowi antyrakietowemu, o który zadbano jedynie w stolicy. Resztę kraju zwyczajnie spisano na straty. To z berlińskiego bunkra mieli wyjść ludzie mający zapewnić przetrwanie oraz „czystość” narodu niemieckiego, a zarazem jego potęgę w powojennym świecie, który stopniowo odkrywają, terroryzują i zdobywają. Nawiązując do swych korzeni zwą się Germanami – nazwa warta zapamiętania, jako że stanowią oni potencjalne zagrożenie dla Republiki Burżuazji.
Potencjalna ekspedycja na niemieckie tereny zmuszona jest brać poprawkę na:
- Nieprzyjazne warunki pogodowe – potężne wiatry, burze piaskowe i deszcze piorunów
- Odizolowaną od wschodu, różnorodną pod względem technicznym społeczność
- Wpływowy, zorganizowany i nieobliczalny syndykat przestępczy Anty-technologicznych fanatyków gotowych oddać życie za swe chore ideały
- Jedyne w świecie wyścigi – te w sportowym duchu jak i w walce o życie
- Zapoznanie się z historią wojny i odkrycie skrywanych przez lata niemieckich tajemnic
- Planowaną inwazje na Magdeburg przez tyranów niemieckich ziem – Germanów
- Odkrycie drogi do serca zaawansowanego technicznie Berlina
Artykuł zamieszczony we współpracy z
