"Alcatraz: the Scapegoat", premiera Kuźni Gier na tegoroczne targi w Essen, to gra o konflikcie lojalności. Z jednej strony, gracze muszą ze sobą współpracować, aby wydostać się z legendarnego więzienia, z drugiej - wszyscy wiedzą, że ktoś z nich zostanie w środku jako tytułowy kozioł ofiarny (ang. scapegoat).
Alcatraz to gra specyficzna, kooperacyjna w pewnych swoich elementach, jako że gracze wspólnie wykonują zadania, ale i posiadająca dużo negatywnej interakcji ze względu na fakt, że zawsze jedna osoba zostaje Kozłem.
Raczej nie chcesz być nim ty. Tutaj nie grasz "va banque", nie dotrzymujesz obietnic, nie robisz tego, co "najlepsze dla grupy". Robisz wszystko, aby być jej niezbędnym. I słowo "wszystko" traktuj tu dosłownie - nawet jeśli oznacza okradanie, zdradzanie i szantażowanie innych graczy.
Aby uciec z Alcatraz, uczestnicy muszą skompletować sześć części planu. Każda część to jedno zadanie typu "pick-up and deliver" ("podnieś i dostarcz"), wymagające konkretnych przedmiotów dostępnych w różnych częściach budynku. Jeśli część planu zostanie wykonana, każdy (poza Kozłem ofiarnym) jest o krok bliżej ucieczki. Kozła wybiera się co rundę przez głosowanie - na ogół będzie to po prostu osoba najmniej przydatna do wykonania kolejnego zadania. Można powiedzieć, że jest to gra kooperacyjna - ale jednak nie do końca.
Plansza generowana jest przed grą z losowych elementów, więc żadna rozgrywka nie będzie taka sama, jak poprzednia. Alcatraz: the Scapegoat to tytuł przeznaczony dla 3-4 raczej dojrzałych (ze względu na poziom skomplikowania i tematykę) graczy. Ukaże się w języku polskim i angielskim, natomiast na jej profilu w serwisie BoardGameGeek można też zapoznać się z nieoficjalnymi tłumaczeniami zasad na flamandzki i japoński oraz pierwszymi zdjęciami z testowych rozgrywek.