Zareklamuj się na Strefie »
Nie masz jeszcze konta?
» Zarejestruj się
» Przypomnij hasło
Chrisa Avellone o pracy przy Fallout New Vegas

Chrisa Avellone o pracy przy Fallout New Vegas

Data opublikowania: 06.10.2010, 19:44

Ile „starego” w „nowym” ?

Powroty do uniwersum tak znanego, jak świat Fallouta, nie są łatwe. Wiele się w nim zmieniło się od momentu, gdy się po raz pierwszy żegnaliśmy. Nawet gdy go już wytropiłem i zraniłem w nogę, aby nie mógł uciec, musiałem poświęcić wiele czasu, aby znowu nie miał przede mną tajemnic. Nie ważne jak dobrze znasz jego „wnętrzności”, bezbolesne wycięcie małego fragmentu zrujnowanego przez wojnę świata nigdy nie będzie łatwe.

Drugie podejście do serii Fallout wymagało zanalizowania niesamowitej ilości danych i nadrabiania zaległości – zarówno jeśli chodzi o świat gry, jak i oczekiwania fanów. Pojawienie się Fallouta 3 ułatwiło to zadanie. Bethesda musiała wykonać ciężką pracę, aby wprowadzić nowe pokolenie do świata, który my już doskonale znaliśmy. Zrobili to w sposób, który sprawił, że wielu graczy zapragnęło sprawdzić jak wyglądałoby życie mieszkańca schronu. Szczególnie przypadło mi do gustu to, co pokazali w DLC The Pitt, w którym możesz doświadczyć życia w zrujnowanym Pittsburgu na najniższym szczeblu drabiny społecznej, najpierw jako niewolnik, a potem żołnierz. Goście z Bethesdy włączyli elementy starszych gier z serii do nowej scenerii tak bezboleśnie, że od pierwszego kontaktu z grą miałem ochotę wejść z powrotem do tego świata i eksplorować go.

Budowanie od podstaw nowego uniwersum może być trudne, ale równie ciężkie jest podejmowanie decyzji co z dawnych odsłon serii należy odświeżyć i użyć ponownie. To jest jedno z tych wyzwań, z którymi zespół odpowiedzialny za New Vegas musiał sobie na co dzień radzić. Efekty tego będą widoczne, gdy zdecydujesz się na podróż do miasta New Vegas. Może nie wszystkie od razu, ale z czasem… wsiąkniesz w naszą opowieść.

Napotkaliśmy kwestie dotyczące udomawiania dzikich plemion i przekonywania ich do naszego spojrzenia na rzeczywistość, traktowania znanych symboli starego świata jako nic więcej niż pole krwawych bitew, wystające z ziemi flagi Rzymu czy Kalifornii, których prawdziwego znaczenia nikt już nie pamięta. Dzięki temu powstało całe mnóstwo zrodzonych z takich elementów jak powyższe bohaterów, których spotkasz w swojej podróży, posiadających zdecydowane opinie na temat bieżących wydarzeń. Pozostałości starego świata są jednymi z najważniejszych elementów środowiska gry New Vegas i mamy nadzieję, że gracze, świadomie czy nie, wczują się dzięki nim lepiej w klimat.

To przekłada się także na naszą codzienną pracę nad Falloutem. Studio Obsidian pracowało już w przeszłości nad różnymi markami i jednym z elementów szkolenia się na twórcę jest zdobycie umiejętności widzenia niedostrzegalnych na pierwszy rzut oka cech danego uniwersum, które w konsekwencji odbijają się później na jakości gry. Fallout to nie tylko świat powstały przez spuszczenie bomb na Amerykę lat 50tych XX wieku, to nie tylko czarny humor, system S.P.E.C.I.A.L., schrony czy narracja Rona Perlmana… Fallout to też wybór - w naszej grze da się zrealizować każdy pomysł na stworzenie bohatera. To miejsce, gdzie każda akcja może zostać zauważona i wywołać reakcję napotkanych postaci dzięki przemodelowanemu systemowi reputacji.

Brawa należą się Johnowi Sawyerowi, dyrektorowi projektu, który poddał analizie wszystkie wcześniejsze odsłony Fallouta i wykazał, które elementy pasują do New Vegas i mogą być w naszej nowej grze zaimplementowane. Cechy postaci, niektóre rodzaje broni, firmy transportowe, potomkowie bohaterów, znane twarze, potwory z Zachodniego Wybrzeża, pozostałości dawnych organizacji… szansa na ujrzenie tego w New Vegas była super, natomiast późniejsze odświeżenie ich i umieszczenie ostatecznie na pustyni Mojave było niezapomnianym przeżyciem.

W grze są również oczywiście nowe elementy – nowe umiejętności wraz z innowacyjnymi sposobami ich użycia (nawet w rozmowach z NPC, z czego jestem bardzo zadowolony), nowe perki, nowe rodzaje broni, lokacje, rzemiosło i wiele innych rzeczy. Jeden z aspektów, który napawa mnie szczególną dumą to podejście naszego zespołu do narracji. Bethesda ma w swoim dorobku wiele świetnych gier z otwartym światem i dużo się od nich w tym zakresie nauczyliśmy. John Sawyer i John Gonzalez, dyrektor kreatywny sprawili, że udało się połączyć nasze tradycyjne podejście do opowiadanie historii z otwartym środowiskiem. Dzięki temu do końca scenariusza prowadzi niezliczona ilość ścieżek, a ty decydujesz komu wierzysz i z kim współdziałasz (albo działasz sam, ale to twoja świadoma decyzja), a konsekwencje tych posunięć przekładają się na dalszą grę… nie zawsze w taki sposób, jakby ci się na pierwszy rzut oka wydawało.

W skład ekipy Obsidian wchodzi spora grupa ludzi, którzy w przeszłości pracowali nad grami z serii Fallout. Dla części naszych pracowników jest to jednak pierwsze spotkanie z serią. Ta mieszanka zadziałała w odpowiedni sposób, stare zostało zmieszane z nowym w odpowiednich proporcjach. Gdy jeszcze pracując w Black Isle stworzyliśmy Fallouta 2, mieliśmy nadzieję pracować przy następnych odsłonach serii i bardzo bolało nas, gdy okazało się to niemożliwe. W owym czasie miałem ogromny stos pudełek pełnych materiałów na temat tego świata -  map czy pomysłów na scenariusze, które nigdy nie miały być wykorzystane. Naprawdę trudno było zostawić gdzieś z boku świat, w który zainwestowało się na przestrzeni lat tyle czasu, energii i serca.

Sposobność powrotu do pracy nad Falloutem w momencie, gdy byłem przekonany, że sprawa jest martwa zszokowała nas wszystkich. Możliwość współtworzenia Fallout: New Vegas była czymś, co nie tylko mnie ucieszyło, to po prostu przekroczyło wszelkie moje oczekiwania.

Mamy nadzieję, że przebywanie w świecie New Vegas będzie dla was równie ciekawe, jak dla nas było tworzenie go. Jeśli natomiast chodzi o graczy z mojego pokolenia, to liczę na to, że zauważycie całe mnóstwo umieszczonych w naszej nowej grze odwołań do Fallouta 1 i 2, czyli świata, do którego wróciliśmy, chociaż jeszcze niedawno nie podejrzewaliśmy, że będzie to kiedykolwiek możliwe.

Wyszukiwarka

Zainteresował Cię temat? Chcesz przeczytać więcej? Znajdź podobne artykuły dzięki naszej wyszukiwarce:

Komentarze

Brak komentarzy. Może będziesz pierwszy?

Napisz komentarz

Komentowanie tylko dla zalogowanych użytkowników.