Siergiej, Handlarz
Skąd się wzięli Dominikanie nikt nie wie. Istnieją na temat nich różne plotki. Zakon ten jest już wręcz legendą, a oto kilka najbardziej popularnych historyjek na ich temat:
Jedna z teorii głosi, że są to nieumarli zabici przez mutantów, dlatego nigdy nie ściągają swoich pancerzy. Inny sądzą, iż są to maszyny działające na zlecenie Molocha, których zadaniem jest eksterminacja mutantów i infiltracja środowisk ludzkich. Jeszcze inna mówi o tym, że jest to zbuntowany oddział Posterunku. Słyszeć można od niektórych Europejczyków, że Dominikanie robią tam porządek od dawna. Bądź, co bądź, wszystkie legendy i historie o Zakonnikach są różnie postrzegani przez ludzi i nie tylko. Od uwielbienia i respekt przez szacunek i neutralne uczucia aż do strachu i skrajnej nienawiści. Gdy zjawiają się w jakiejś osadzie (do wielkich miast rzadko przyjeżdżają) w celach zaopatrzeniowych, nikt z nimi nie negocjuje. Sprzedawca albo godzi się na ich ceny, albo chwilę później jest martwy.
Ludzie ze względu na ich reputację opowiadają sobie o nich opowieści przy ognisku lub straszą Psami Pana małe dzieci. Wspomnienie o Dominikanach przy mutancie może skończyć się nożem między żebrami albo tym, że mutant w strachu schowa się w mysiej dziurze.
Zakonnicy poruszają się często swoim opancerzonym autobusem, który został wyposażony w gniazdo CKM na dachu, wielki taran na przedzie i otwór na moździerz z tyłu pojazdu. Po bokach są małe wycięte otwory na miotacze ognia albo karabin. Sami Czyściciele Rasy Ludzkiej nazywają ten autobus "Biblią". Czasem można spotkać ich, gdy przemierzają pustynię transporterem wojskowym lub czołgiem. Ten arsenał też spowodował falę plotek na ich temat. Jedna z nich mówi, że mają fabrykę amunicji gdzieś w Texasie, a także własny ropociąg. Bardziej wiarygodna wersja twierdzi, iż znaleźli dawny magazyn wojskowy zapomniany przez maszyny w Dniu Zagłady. Chociaż teorie na temat bazy mogą być niesłuszne, gdyż Psy Pana pojawiają się w różnych miejscach w Ameryce, niejednokrotnie w wielu miejscach w ciągu tego samego dnia w całym kraju.
Dominikanie posiadają wewnętrzną hierarchię. Dla nich wszyscy ludzie z poza ich zakonu to "owieczki Pana", a wszystko, co nie ludzkie jest "czarcim pomiotem". W tym zakonie jest też tylko jedna zasada: "Tęp wszystko, co nie ludzkie, aby na świecie została tylko rasa ludzka." Na ich liście do eksterminacji znajdują się mutańci, roboty i androidy oraz inne plugawe twory tej wojny.
Jednego im nie można zarzucić. Są diablo skuteczni w tym, co robią. Wiele osad mutantów skończyło swoje istnienie przez nich, a także kilka razy pokrzyżowali szyki Molochowi.
Wykorzystanie Boskich Wojowników zależy już tylko od Ciebie Mistrzu Gry, mogą być tylko epizodem w grze ("Ratujcie się! Biblia tu jedzie!"), lub całą kampanią. I także ty decydujesz, które plotki okażą się prawdą.