Zareklamuj się na Strefie »
Nie masz jeszcze konta?
» Zarejestruj się
» Przypomnij hasło

Miedziany król

Akcja powieści toczy się w tym samym uniwersum, co wcześniejsza powieść ukraińskiego duetu, „Waran”. Jej bohaterem jest potomek wyklętej przez większość ludów zamieszkujących ów świat trasy heksów; trudno się zresztą dziwić niechęci do kanibali. Natura obdarza go niesamowitą pamięcią; wystarczy mu raz przeczytać książkę, by potrafił zacytować ją bez najmniejszego choćby błędu.

Przypadek sprawia, że poznaje pradawne zaklęcie – prośbę skierowaną do tytułowego Miedzianego Króla: w zamian za rzecz szczególnie dla proszącego ważną Król dać ma to, czego w danej chwili proszący szczególnie potrzebuje, przy czym to Król, a nie proszący, decydować ma, co stanie się przedmiotem zamiany. Chłopak korzysta z owej wiedzy w sposób bezwzględny. Dzięki niej z niewolnika wspina się na sam szczyt społecznej drabiny – dowodzona przez niego armia jest w stanie konkurować z największymi potęgami tego świata. Czy aby jednak na pewno dzięki temu osiąga sukces? Czy może osiągnąłby go i tak, bez pomocy mitycznego Króla?

Historia jego życia opisana została tak, że każda z owych wersji da się obronić. „Miedziany król” to powieść fantasy, jednakże nietypowa. Czuć w niej odległe – bardzo odległe, bo jednak styl Diaczenków zdecydowanie przeważa – echa prozy Gene Wolfego (cykl Nowego Słońca). (pl)

Tytułowy Miedziany Król to mityczna istota, z którą można zawrzeć pakt, wypowiadając zaklęcie-prośbę. Poznanie tejże magicznej formuły staje się sposobem na życie dla Razwijara – bohatera najnowszej powieści Mariny i Siergieja Diaczenków – półheksa, niewolnika-kopisty w służbie pisarza, który postanowił wyruszyć do Mirtie, cudownego miasta Złotych. Półheks do miasta jednak nie dociera...

Komentarze

Brak komentarzy. Może będziesz pierwszy?

Napisz komentarz

Komentowanie tylko dla zalogowanych użytkowników.