Zareklamuj się na Strefie »
Nie masz jeszcze konta?
» Zarejestruj się
» Przypomnij hasło
Recenzja

Recenzja

Data opublikowania: 25.07.2009, 13:28
Minęły już ponad 2 lata od wydania ostatniej części z serii Anno. Wydawało się, że koniec serii jest nieunikniony. Jednak UbiSoft uzyskał prawa do tytułu i tak oto na półki sklepowe trafia najnowsze Anno, tym razem przenoszące nas do roku 1404. Mogłoby się wydawać, że czasu przed kolumbijskie będą mniej interesujące, ale nic bardziej mylnego. Zamiast na zachód popłyniemy na wschód, gdzie poznamy świat orientu.



Do tej pory nie miałem większego kontaktu z serią Anno, a za niepodzielnego króla strategii uznawałem Europe Universalis. Jednak już po przejściu samouczka zobaczyłem, że Anno 1404 to naprawdę dobra strategia. Może nie pokierujemy tutaj tysiącami żołnierzy oraz nie będziemy plądrować obcych miast, ale zajmiemy się czymś równie ważnym. Budowaniem ekonomicznego imperium. To właśnie gracz jest odpowiedzialny za zbudowanie nowych miast, odkrywanie nowych lądów, handel z innymi nacjami oraz dbanie o stosunki dyplomatyczne. Oczywiście walki nie zabraknie, z czasem będziemy musieli wyszkolić żołnierzy i zbudować flotę, aby powalczyć o hegemonie na morzach.

Sama rozgrywka prezentuje się bardzo dobrze. W Anno 1404 musimy zbudować miasto od podstaw. Nie tylko zadbać o chaty i wyżywienie, ale także wiele wyższych potrzeb naszych mieszkańców. Choć na początku osadnikom wystarczy kilka wędzonych ryb i dach nad głową, jednak jeśli pragniemy uzyskać rangę prawdziwej metropolii, to naprawdę musimy się zdecydowanie bardziej postarać. W zależności od stopnia rozwoju będziemy musieli zaspokajać między innymi takie potrzeby jak: religia, rozrywka, wykwintne jedzenie i napoje (np. piwo), czy też odzież. Wszystko to sprawia, że nasi mieszkańcy są szczęśliwsi, więcej przybywa ich do naszego miasta oraz stają się zamożniejsi (w Anno 1404 mamy prawdziwą gradację społeczeństwa od żebraków po arystokrację), a to wszystko sprawia, że nasze zyski z podatków rosną. Oczywiście prócz złota ważnym elementem są także towary, w grze mamy ich co najmniej kilkadziesiąt. Sam mechanizm produkowania i wydobywania dóbr naturalnych i tworzenia z nich produktów, uważam za absolutnie genialny. Czegoś takiego brakowało w innych grach. Najlepiej posłużę się przykładem, np. aby wytwarzać narzędzia w manufakturze, potrzeba nam stopu żelaza, z którego narzędzia są bezpośrednio wytwarzane. Taki stop można uzyskać w kuźni, jednak, żeby i ona sprawnie działała musi być regularnie zaopatrywana w rudę żelaza oraz węgiel. W ten sposób, w celu wytworzenia jednego końcowego produktu potrzebujemy wiele innych budynków. Takich "drzewek" wytwarzania towarów w Anno 1404 jest kilkadziesiąt, a często z jednego surowca możemy wytwarzać kilka produktów, tutaj pojawia się dylemat co jest nam bardziej potrzebne. Ogólnie mi taka mechanika bardzo przypadła do gustu, myślę, że ludzi lubiący strategię i ekonomie będą zachwyceni takim rozwiązaniem. Dla osób, którzy wolą walczyć i prowadzić armie do boju mogą być lekko rozczarowani, gdyż Anno to przede wszystkim gra ekonomiczno-dyplomatyczna. Oczywiście walka istnieje, lecz na przykład w celu wybudowania jakieś większej floty potrzeba naprawdę dużo czasu, gdyż wcześniej trzeba rozbudować miasto do potężnych rozmiarów.



Anno 1404 to nie tylko ekonomia to także dyplomacja. W grze strategicznej, zwłaszcza w której walka zchodzi na drugi plan, jest ona niezwykle ważna. W Anno prócz złota mamy również bardzo cenną walutę "prestiż". Zdobywamy go za osiąganie coraz to wyższego statusu naszego miasta oraz przy wykonywaniu różnych misji. Za pomocą prestiżu możemy wykupywać specjalne towary-artefakty (które np. zwiększają znacząco sprawność jednego z naszych okrętów), ale nie tylko również "kupujemy" traktaty z komputerowymi graczami, które dają nam różnorakie możliwości np. zakup lepszych towarów specjalnych, zakup innych rodzajów dóbr naturalnych lub dające bonus w jakieś technologii. Na dłuższą metę nie można obyć się bez dyplomacji w grze, gdyż daje zbyt duże bonusy, żeby z nich nie korzystać.

Nowa odsłona Anno jest pod znakiem orientu. Moim zdaniem jest to ogromne urozmaicenie w grze. Gdyż cywilizacja ta daje nam do dyspozycji dziesiątki dodatkowych produktów - np. przyprawy, czy kwarc niezbędny do produkcji szkła. Ponadto dostajemy możliwość przejęcia stylu architektonicznego i kolonizowania wysp pustynnych i tropikalnych. Na takich wyspach Europejskie uprawy nie dają sobie rady, jednak tutaj wkraczają klimaty orientalne i kultura bliskowschodnia. W tym momencie pojawia się również ważne element dyplomatyczny, gdyż zazwyczaj, aby móc w ogóle poznać architekturę orientu musimy zdobyć sympatie lokalnego wezyra, który w ramach podziękowania zdradzi nam sekrety własnej kultury i technologii (np. systemy irygacyjne). Świat orientu dodaje grze bardzo dużo uroku i jeszcze bardziej zwiększa realizm gry. Szkoda tylko, że twórcy nie poszli jeszcze o jeden krok dalej i nie dodali cywilizacji dalekowschodniej - chin. Co moim zdaniem jeszcze bardziej wzbogaciłoby grę. Choć spodziewam się, że gra okaże się na tyle dużym sukcesem, że dodatek z cywilizacja chin to jedynie kwestia czasu.



Nowa odsłona Anno to także nowa wspaniała grafika. Możliwość przybliżania kamery do takiego stopnia, że bez problemu możemy obejrzeć czym handlują kupcy na naszym rynku, czy też zobaczyć jak wyglądają nasi mieszkańcy. Poziom grafiki jest naprawdę wysoki i naprawdę uprzyjemnia samą grę. Samo intro jak i ekrany podczas wczytywania gry stylizowane są na obraz - jakby były namalowane farbą - mi spodobał się ten pomysł. Dodatkowo w połączeniu z bardzo spokojną i nastrojową muzyka, łatwo czasem popaść w nastrój sielankowy. Jednak trzeba cały czas czuwać czy nasi obywatele mają wszystkiego pod dostatkiem, inaczej może dojść do buntu, który w porę nie zdławiony może zniszczyć cały nasz dorobek. Oczywiście całość posiada oprawę 3D, czyli w dowolnym momencie możemy sobie mapę świata obrócić jak zachcemy - choć nie jest to potrzebne gdyż standardowy rzut izometryczny jest bardzo wygodny.

Bardzo fajnym smaczkiem jest zbieranie klejnotów. Są to punkty, które zbiera się w profilu gracza za wykonanie różnych akcji. Np. spędzeniu w grze 10 godzin lub osiągnięciu w grze czegoś niesamowitego (zebranie 500 ton jednego surowca). Niby nie wiele dają same klejnoty, ale są ciekawym gadżetem i dobrą nagrodą za spędzeniu w grze wiele godzin.



Biorąc wszystko razem Anno 1404 to naprawdę świetna gra strategiczna, łącząca ze sobą szybkie podejmowanie decyzji i umiejętność planowania. Bardzo rozbudowana struktura ekonomiczna oraz bardzo intuicyjna obsługa sprawiają, że w Anno gra się z przyjemnością. Oczywiście nie jest to gra dla każdego. Zwłaszcza, że w pojedynczą misje kampanii, jedną mapę, trzeba grać nawet po kilka godzin. Dla niektórych może być to nużące, jednak dla mnie to coś czego potrzebowałem i do czego byłem już trochę przyzwyczajony (np. po kontakcie z serią Europa Unieversalis). Dla każdego fana strategii, który może poświęcić kilka godzin na rozegranie jednej mapy oraz stawia aspekty ekonomiczne ponad militarnymi Anno 1404 to pozycja obowiązkowa. Pozostałym radzę zagrać sobie w demo, jeśli po godzinie gry zapragniecie kontynuować zabawę to znak, że Anno jest właśnie dla Was. Radzę skorzystać z tej możliwości zwłaszcza, jeśli do tej pory nie mieliście kontaktu z serią Anno.

Zalety gry:
- wspaniała oprawa wizualna
- bardzo dobra i niemonotonna muzyka
- świetny system ekonomiczny
- wspaniały klimat orientu


Wady:
- trochę zbyt mały dynamizm gry
- walka w grze w bardzo okrojonej formie
- trochę monotonna rozgrywka


Wyszukiwarka

Zainteresował Cię temat? Chcesz przeczytać więcej? Znajdź podobne artykuły dzięki naszej wyszukiwarce:

Komentarze

Avatar
Immora Fray, 28.07.2009, 15:13
Bardzo fajna recenzja ;) W grę jeszcze nie grałam, ale z pewnością zagram. PS. Masz byka w drugiej linijce ;P

Napisz komentarz

Komentowanie tylko dla zalogowanych użytkowników.