Eee... Mid, po pierwsze pod IE działają filmy z YT, po drugie Java nie jest do nich potrzebna. Po trzecie być może nie masz zainstalowanego Flash Playera?
Aaron: Od czasu, gdy Oswald zabił Kennedyego zabójcy zwykle właśnie działają w ten sposób, że starają się wmieszać w tłum i w chwili, kiedy pojawia się cel, wyciągają pistolet i strzelają - sztuczka polega na tym, że od tamtego zabójstwa nie podaje się z wyprzedzeniem tras przejazdu oficjeli państwowych właśnie po to, żeby taki potencjalny następca Oswalda nie miał czasu się przygotować, więc musi działać z bliska. To oczywiście oznacza, że zleceniami na ważniejsze postacie z życia publicznego zajmują się teraz nie wykwalifikowani specjaliści, a specjalnie "urobione", czy to prochami, czy to fanatyczną ideologią "jednorazówki", bo z takiego tłumu tak naprawdę po prostu nie da się uciec. Tak więc owszem, zgadzam się, że tłum to zasadniczo złe miejsce dla zabójcy, ale Twój komentarz do poprzedniego filmiku mówiący o strzelaniu z (wyglądającej IMO na lekką nawiase mówiąc) kuszy z dzwonnicy też nie był na miejscu, bo o ile wiem, snajperzy jako zabójcy, to pomysł dwudziesto-, góra dziewiętnastowieczny. Swoją drogą, ciekawe, czy będzie można podkładać bomby, bo to działanie i o dłuższej tradycji i, jak się okazało, trudniejsze do zlikwidowania, a do tego o ciekawym akcencie narodowym ^^